sobota, 19 czerwca 2010

z rozmów ponocnych

Jakub: cześć, co tam?

Ja (eksperymentalnie): no cześć, co tam, co słychać, jesteś szczęśliwy?

Jakub (baranieje i szura w słuchawce)

Jakub (głosem jak wahadło zegara): yyy, co to za pytanie, takie pytanie, tak od razu

Ja: no ja takie dostałam

Jakub: I co odpowiedziałaś?

Ja: Yyy kłamałam mętnie

Jakub: No tak, bo na takie pytanie nie można odpowiedzieć z marszu i przez telefon

Ja: Można, tylko trzeba mieć jasne, wyraźne kryterium

Jakub: A ty masz?

Ja: Mam

Jakub: Jakie

Ja (podaję mu kryterium)

Jakub: I co?

Ja: No i nie jestem

Jakub: Według twojego kryterium ja też nie jestem

;]

*

i prosz, jednak można o szczęściu szybko, oszczędnie, bez rozpływania się w szumach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz