w siwaku liliowce, jedne z moich ulubionych kwiatów, na przemian stulają i rozwijają trąbki korony. kwiaty z wyrazu nieco drapieżne, kwitnące z dystansem, a tak naprawdę niezwykle delikatne i nietrwałe. ich ratunkiem jest żywotność i wielość pąków.
pod naszym domem od dawna żyją w symbiozie z powojem, który nadaje egoztycznej elegancji liliowców dodatkowego blasku.
niewypowiedziane
4 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz