No i zima na Warmii, mrozy mają galopować, śnieg pada cały czas. upiekłam wczoraj chleb i dziś raczę się jego smakiem patrząc jak śniegowe drobinki nieuchronnie zasypują widok.
wczoraj łaziłam po łąkach, kiedy się naciśnie nasączone wodą trawy i glebę, uruchamia się pod warstwą śniegu pełzający dźwięk poruszonego strumienia. dźwięk na poły bagnisty, na poły wodny. i tak chodziłam w kucki i słuchałam tego dźwięku.
u nas trochę mróz zelżał dziś. zelżał oznacza jeden stopień do góry, no ale jest słońce i wiatr ucichł nieco, więc różnica znakomita. ależ jest pięknie!
Teraz zima uderzyła pełną parą .
OdpowiedzUsuńu nas trochę mróz zelżał dziś. zelżał oznacza jeden stopień do góry, no ale jest słońce i wiatr ucichł nieco, więc różnica znakomita. ależ jest pięknie!
OdpowiedzUsuńOj, a w ogóle to teraz zjarzyłam, że to Pan Dariusz. Ależ mi jest miło, że Pan wpadł na bloga. Uwielbiam Pańskie prace!
OdpowiedzUsuń