teraz jest taka pora roku, że przed samym zmierzchem, boczna nawa świętegojana w oleju, oświetlana jest od południowego zachodu. dzięki temu stara, piękna cegła, przez jakieś dwadzieścia minut, prezentuje stojącemu na polnej drodze, zjawiskową paletę czerwieni - wpadające
w brąz półcienie przypór, wygrywające gamę aż pod oranże, ściany.
powolne lico przybytku w kamiennych ramach - portret barwy
stoję na drodze aż do ostatniego, elektromagnetycznego liźnięcia naszej najbliższej gwiazdy.
niewypowiedziane
3 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz