czwartek, 9 czerwca 2011

truskawki o każdym świtaniu


słodka nalewka ulubiona naszej Basi matematyczki, cytuję "pierwsza, jaką u ciebie piłam" (przy czym, rzecz jasna nie ostatnia ;) )
wedle przepisów książkowych z nutą przypadkową

2 litry soku z truskawek -z sokowirówki raczej, nie z sokownika
trochę trzeba go odstać i zebrać pianę
0,5l wody źródlanej gotować powoli z 1kg cukru - ja sypię mniej niż kilogram, bo wolę mniej słodką, ale to każdy już wedle preferencji i doświadczeń
wyszumować i przestudzić nieco
wymieszać z sokiem chlupnąć 1l spirytusu, 0,5 szklanki brandy i 0,5 szklanki rumu.
dorzucić gałązkę mięty pieprzowej
odstawić na 3 tygodnie, - ja zwykle pakuję w dużą papierową kopertę listową i odstawiam do loszku
częstować przybyłych gości, od razu nadmieniam, ze najprzepiękniejsze wrażenie wywołuje zimą, bo zapach truskawek jest oszałamiający, a kolor grzeje serce

*

Jaka mi wyszła wczoraj, tego jeszcze nie wiem, bo owszem próbuję podczas mieszania, ale to ma się nijak do efektu finalnego, służy tylko do kontroli proporcji składników
Z poprzednich doświadczeń wygląda o tak:




**

A to, moi kochani, przykłady któreśmy zużywali w minionych sezonach
od lewej występują:
- Gorzkie żale (cytrusowa)
- Myętowa Namyętność (jak sama nazwa wskazywa)
- Korzenniak (wanilia, cynamon, imbir, goździki, gałka, skórka pomarańczy/nie mylić z kalateksem i celulojzą/ i cytryn)
- Łzy chrabąszcza (kwiecie czarnego bzu z cytryną)
- Mandarynkówka (czyli kiler w kruchym ciele)




zrobiłam podsumę, w bibliotece jest około 20 tytułów ;D

8 komentarzy:

  1. aż chce się żyć i pić

    OdpowiedzUsuń
  2. żyć i piłować!
    :D

    powiem szczerze, że bywały momenty, kiedy robienie tych nalewek było jedną ze sprawek, które trzymały mnie przy życiu

    OdpowiedzUsuń
  3. można by rzec, że nalewka jako produkt długodystansowy wymusza nadzieję (na konsumpcję i na lepsze pojutro);)

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak, pięknie to Pani rzekła! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. coś słabiutka ta nalewka z powyższego przepisu - tylko 1 szklanka wzmacniacza na 2,5 l wody z sokiem(?)
    czy aby przypadkiem nie zabrakło jednego naczelnego składnika?

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaaaaaaaaaaaaaaaahahaha, no toż pewno, ze jo!
    :D

    OdpowiedzUsuń