Dziś śniły mi się foki.
Była rzeka, (kanał?) a ja siedziałam z fokami w takim pływającym mini-tunelu zacumowanym u brzegu. Foki właziły i wyłaziły z tego tunelu.
I były w tym śnie też też gągoły giganty
*
a sernik mówi, że kiedy śni się foki, oznacza to początek, wyłonienie się czegoś z odmętów nieświadomości i próbę świadomego określenia tego. Zmierzenie się z własnymi uczuciami na drodze operacji intelektualnych
*
no to niezły zapłon ;)
skoro dopiero teraz przyśniewam symbol zmierzania. no, ale ja większość rzeczy muszę przemyśleć, przybycie symboliki sennej też, najwidoczniej! ha
:]
niewypowiedziane
5 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz