czwartek, 26 lutego 2015

hm, nastąpiły wycieki z tego bloga do mojego środowiska w dodatku z lekko sfermentowaną/ zdeformowaną treścią mojej dyskusji z osobami, które tu zaglądają,
w związku z ochroną własną i tychże osób, jestem niestety zmuszona okroić treści w tym miejscu z czym jest mi nieco smutno, acz przecież wiadome było, że przestrzeń publiczna w końcu zacznie parować. zastanawiam się też nad sensem ciągnięcia go dalej, bo skoro nie mogę być w tych tekstach swobodnie, to nie wiem, czy w ogóle chcę. muszę się nad tym zamyślić

acz tajemnemu pleciudze dziękuję za przypomnienie o tym, że milczenie jest złotem, a zaufanie "to taka czarna świnia" cytując pewną piosenkę ; )

Ps: Janurz twierdzi, że to mógł być Kajok!
: )


Ps2: i popatrz Emi, jak szybko wyjaśnia się, dlaczego niektóre posty jednak nie są wskazane, bo kiedy czasami coś trafi do małego środowiska, a  obecnie nie mam wątpliwości, że trafia, nie jest to dobrze, bo na zasadzie "opowiedział dzięcioł sowie" ludzie zaczynają tworzyć swoje własne historyjki. ejmen



3 komentarze:

  1. po prostu musisz przejść na wyższy poziom abstrakcji!:)

    (i od czasu do czasu wmieszywać jakiś fikcyjny wątek skandalizujący (aborcja, eutanazja, ufo))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro trzeba porzucić formułę, którą się lubi i swoje oblicze, żeby wytworzyć sobie maskę marchewki z piór, to zastanawiam się, czy jest sens w ogóle to robić? nie jestem pisarzem, nie jest to mój chleb, więc nie czuję przymusu,
      to tak, jakbym usiłowała nauczyć się innego języka tylko nie mając pomysłu po co ; )
      na razie po prostu namyślę się, co i jak

      Usuń
  2. Aaa, to dlatego mi zniknęło coś, co chciałam przeczytać. Nie zdążyłam.
    I trudno, przeżyję bez tego, zwłaszcza kiedy rozumiem :-)

    OdpowiedzUsuń