ja Ci mówię, powinnam prowadzić
dom dla nieudomowionych artystów
przyjeżdżaliby, inspirowali się, prowadzili długie ciekawe i suto zakrapiane alkoholem rozmowy
ja bym gotowała, prała im koszule i prasowała, czasem opierdoliła zdrowo
a później pisaliby piekne wiersze i malowali obrazy
oraz komponowali muzykę sfer : ]
od czasu do czasu wzięłabym udział w jakiejś dyskusji i prawie we wszystkich popijawach
właśnie, zaraz to sobie przepisze na bloba
bo sie zbieram już od jakiegoś czasu by o tym domu dla nieudomowionych napisać
W najlepszych czasach, mój króliczek osiągał szesnaście centymetrów.
OdpowiedzUsuńma anonimowy nielichego króliczka :;)
OdpowiedzUsuńSprzedawca zapewniał mnie że to jest miniaturka i nie urośnie bardziej niż dziesięć centymetrów.
OdpowiedzUsuńna to samo nabrały się moja siostrzenica i bratanica : D
Usuńjeden z tych królików miał rozmiar normalnego hodowlanego króla i z takimiż kolegami u nas zamieszkał. Dałam mu na imię Siergiej, bo nazwisko miał Bobiagin ; )
Normalny skończył w potrawce, mutant ocalał. Wniosek z tego jak już być to dobrym mutantem.
Usuńtak : ]
Usuńmożliwe, ze te króliczki byłyby miniaturowe, gdyby wiecej paliły. podobno, jak się pali papierosy to sie nie urośnie ;]
OdpowiedzUsuńPale i pije od małego a mam 189 cm wzrostu i ważę 140 kg.
Usuńdiagnoza brzmi - nie jest Anonimowy króliczkiem!
Usuń