wtorek, 28 maja 2013

Z rozmow z przyjaciółmi - O sztuce Afirmacji

 Ja: mam teraz zapierdziel papierowy bo miesiąc i wyjeżdżam a musze wszystko zrobić przed. wcześniej wydawało się to łatwiej wykonalne
 Rada: papiery to dla mnie najgorsze co moze być

Ja; nieee
gorzej jest wdepnąć bosą nogą w ludzkie gówno
albo paść w nie twarzą
jest parę gorszejszych rzeczy jednak
albo zarazić się świerzbowcem

Rada: gupek

Ja: nogą wdepnęłam
ale twarzą padłam w krowie
i tak bylo niefajnie
nawet mimo tego że było suche
świerzbowiec cały czas grozi bo w szkole co jakiś czas się aktywuje
więc wiem co mówię

Rada: dobrze - uwielbiam paiery


3 komentarze:

  1. już się boję z tobą "rozmawiać" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, to obciążenie, kiedy jest się "Mistrzem Afirmacji" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. lub opiniotwórczą grupą samojeden :D

    OdpowiedzUsuń