sobota, 10 grudnia 2011

powolna sobota

Chleb z ziołami śródziemnomorskimi właśnie opuszcza formę. Problemem jest, że on ją opuszcza w stanie surowym, a z kolei nie na tyle surowym, by mu ulżyć niedoli. Powstrzymuję go zwrokiem, ale to niezbyt skuteczne. Sakre ble!
A ja?

A ja

4 komentarze:

  1. Zakwas, czy drożdże Ci się tak rozszalały? Mi ostatnio ciasto marchewkowe wywędrowało hen daleko poza formę...Marchewka - wędrowniczek, czy jak?

    OdpowiedzUsuń
  2. bo marchewka, to najbardziej ruchliwe warzywo sub sole :D

    powstrzymałam go wzrokiem ha!
    (raczej wina dość luźnego podejścia do ilości mąki ;D) ale już jest git

    a zamiast drinka mam ciemne piwo Warmiak, prezent środowy od Basi Matematyczki hu ha!

    powolna sobota :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz groźny wzrok!
    Miłej powolnej:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. no wiadome, jak to biolożka. wszem i wobec wiadome, ze biolożki to najgorsze jędze w szkole. :]

    OdpowiedzUsuń