"Przedziwnymi kręgami, mieniącymi się jak barwy na szyi pawia, lelejały się fale..."
(S.Żeromski "Dzieje grzechu")
*
Piękne słowo - "lelejały". Ach, jakże i ja lubię, jakże i ja umiem się lelejać!
niewypowiedziane
1 dzień temu
przypisy
Żeromski ;), ale "lelejały" cudne :) ciekawe skąd je wytrzasnął, u Lindego należałoby sprawdzić, chyba że neologizm; ale wątpię.
OdpowiedzUsuńIdę się lelejać dalej ;) ahoj!
ach, jest mnóstwo takich pięknych u niego wyrazów.
OdpowiedzUsuńbardzo dużo znajduję w pisaniu Żeromskiego, dobrego. ma ogromną nośność obrazu w słowie, pięknie buduje te obrazy, tak uważnie i z powagą czucia, a w drobnych szkicach 'wydarzeń' pisuje także ze swadą i dowcipem.
Pan też lubi się, widzę, lelejać, Panie Janie! ;) Aż mi się chce zanucić samojeden, acz w kanonie, "rano wstań...!" ;D
Dziękuję za wizytę i szoruję w pracownicze progi, ale po pracy, na wiośnie to się polelejam, o matko, jak ja się polelejam!
:D
Pan Jan rano wstał ;), przez kilka dni wyjątkowo o tej porze mogę się lelejać - urlop, ale muszę go poświęcić na niewypoczynek ;). Do Żeromskiego dawno nie zaglądałem, może należałoby. Czołem!
OdpowiedzUsuńczyli psiokrewie, nie urlop! ;)
OdpowiedzUsuńczułkiem :)
(od czułków owadzich)