niedziela, 24 października 2010

Koło roku

Trafiłam jakiś czas temu na pewną, zapisaną na dysku rozmowę, w której zmyślaliśmy ze znajomym, nazwy miesięcy i dziś mi się te nazwy przypomniały. Może pod wpływem angielskiej poezji metafizycznej, a może powodem było, że francuskie un voilier, to żaglowiec, a voiler, to zakrywać twarz albo mglić, zaś Tuwim przetłumaczył to mglenie, jako żaglowiec i naprawdę pasuje? No sama nie wiem, w każdym razie miałam dziś ochotę na te miesiące. I jak tak się poprzyglądać rokowi, to wcale te nazwy nie takie z hyc-hycu są

*

fantastyczeń

gluty

mażec

świecień

miłaj

szcerbiec

tkliwiec

cierpień

grzesień

zdziernik

prostopad

gruzień

*

aha, se voiler - to wygiąć się (w sensie koła)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz