ostatni rebus z pompą, prosty. właśnie skończyłam układać narzędzie kaźni dla niewiniątek, czyli klasówkę. a poza tym Baron jest w Peru, Lewi lecą do Tajlandii, mój bratanek Grześ leci do Nowej Zelandii, tylko ja siedzę na dupie i ślina kapie mi z pyska, a nic sensownego na język nie pzrynosi auuuuuuuuuu
ładny ten dur ;)
OdpowiedzUsuńDzięku, Emi w imieniu pałeczek ;D, czas skończyć z pompą!
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich wariantów od pedofilii do aborygeni to to co Ty robisz jest najciekawsze po prostu esencja życia.
OdpowiedzUsuńno to nielicho się uplasowałam ; D
OdpowiedzUsuńNa pierwszym miejscu w podróży dookoła świtu. Wszystko zaczyna się od wyobraźni i wszystko kończy się na niej jeżeli ją masz.
OdpowiedzUsuńSorry zapomniałam o maxi pipciu.
OdpowiedzUsuńalbo krzesła : )
OdpowiedzUsuńJak ty umiesz lekceważyć.
Usuńnie ważyłabym się lekceważyć, żadną razą!
UsuńJa też nie lekceważę żadnej rasy.
Usuńja nie lekceważę nietzschego
UsuńTaka ta madame niewyględna z letka...
OdpowiedzUsuńAle wspomnę moją babcię, która o najmaszkarniejszej maszkarze mówiła: ona nie jest brzydka, ona ma tylko trudną urodę :)
o, jak ładnie :))))
UsuńNie marudź inni muszą siedzieć na przykład 20 dni z rzędu na hali produkcyjnej po 10 lub 12 godzin i pilnować żeby produkcja szła. Więc jak mówi rosyjski optymista może być gorzej.
OdpowiedzUsuńto mnie znakomicie pociesza, że inni mają gorzej . :P czy to ta sama przyjemna hala, dzie działają różne roboty, których należy pilnować?
UsuńTak jak w szkole, wchodzisz do klasy a tam różne osoby, które chciałabyś kształtować.
Usuńa w żadnym razie! :P
OdpowiedzUsuńKażdy zawód ma swoją chorobę psychiczną.
Usuńkażda choroba zawodzi ; )
OdpowiedzUsuń