poniedziałek, 14 lutego 2022

Dzień wina

 I znów się drogi blożku pochylamy nad dniem, w którym medytujemy pilnie, dlaczego u licha znowu nam nie wyszło. Tym razem odpowiedź jest równie prosta, jak w roku ubiegłym, trzymanie się z dala od kłopotów było równoznaczne z trzymaniem się z dala od ewentualnej uczuciowej gratyfikacji.
Za to dziś, chyba z powodu dzisiejszego dnia wina, miałam koszmar miłosny ciągnący się przez pół nocy. Koszmarowi temu nie przeszkodziło nawet śródnocne wybudzanie się, bo opowieść kontynuowała się natychmiast po ponownym zaśnięciu. W koszmarze po raz kolejny przeżyłam wszystkie odczucia odrzucenia, upokorzenia, bycia ignorowaną, pomijaną, stawianą na końcu kolejki w dekoracjach miłości mojego życia z pozbawieniem ich elementów piękna i dobra, które w historii na jawie przecież były obecne. Och, mówię Wam, już dawno się tak nie umęczyłam i udręczyłam we śnie.
tak, czy siak, nadal, choć z serem dziurawym jak rzeszoto, wierzę w miłość i życzę jej wam wszystkim w najdrobniejszych szczegółach tego świata. Niech amor będzie pełen zapału, ale też i rozsądnie celuje, a tym, którym strzelił niefortunnie, za Reteską cytuję, "niech miłosiernie powyciąga strzały z tyłków" i to prędziutko!

A ja sobie w prezencie nabyłam kolejny stosik komiksów



i dostałam kolejną cudną kartkę od Łukasza



zaś skrzypiąca ma wersalka dostała piękną nową narzutę od bratowej, mojej, nie wersalki.


i tak się prosz blożka, toczy ten czas. Wszystkiego dobrego i obejdźcie dziś koniecznie ten dzień wina!



2 komentarze:

  1. Mam ochotę obejść, owszem, ale raczej szerokim łukiem.
    Co prawda serce mi dziś mocniej zabiło i krew zaszumiała, ale to kiedy usłyszałam, jak sąsiad zza dwóch płotów zaczął szczuć swojego psa na jakiegoś kota, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to mój Ruduś ucieka w przerażeniu przed młodym psem. No cóż, poczęstowałam owego pana paroma serdecznymi uwagami (nie obrażając psa, bo powiedziałam, że pies nie winien temu, że ma pana idiotę). No i tak to... mówisz, że już czas na wino ?
    Wszystkiego dobrego również Tobie, w końcu nam też się to dobre NALEŻY, c'nie ?

    OdpowiedzUsuń