piątek, klasa piąta w płaczu. dziewczynki ryczą z wykorzystaniem rzewnych łez, jeden chłopiec szlocha (i szlocha jeszcze podczas przerwy), dwóch chłopców skrycie ociera łzy. powód? tradycyjnie już rozpoczęłam słuchanie klasyki od adagio g-moll pod naźwiskiem Albinioniego, no, ale takiego efektu podczas rozmowy o utworze i odczuciach/uczuciach to jeszcze nie miałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz