[Męczy mnie życie w kraju mym...]
Męczy mnie życie w kraju mym
smutkiem przestrzeni hreczkosiejnej,
porzucę chaty niskiej dym,
będę włóczęgą i złodziejem.
smutkiem przestrzeni hreczkosiejnej,
porzucę chaty niskiej dym,
będę włóczęgą i złodziejem.
Pójdę przez biel czupurną dnia
ubogich kątów przetrząść plewy.
I na mnie druh, jak czysta łza,
wyciągnie majcher zza cholewy.
ubogich kątów przetrząść plewy.
I na mnie druh, jak czysta łza,
wyciągnie majcher zza cholewy.
Wiosną i słońcem pośród traw
jest wymoszczona żółta droga.
Ta, której imienia strzegłem praw,
krzykiem przepędzi mnie od progu.
jest wymoszczona żółta droga.
Ta, której imienia strzegłem praw,
krzykiem przepędzi mnie od progu.
Znów do rodzinnych wrócę strzech,
cudzą radością się ucieszę,
w zielony pod oknami zmierzch
na swym rękawie się powieszę.
cudzą radością się ucieszę,
w zielony pod oknami zmierzch
na swym rękawie się powieszę.
Zsiwiałe wierzby tkliwość głów
poprzez opłotki nachylają.
I mnie pod wycie wiejskich psów
nieobmytego pochowają.
poprzez opłotki nachylają.
I mnie pod wycie wiejskich psów
nieobmytego pochowają.
A księżyc będzie iść i iść,
w jeziora roniąc swoje wiosła,
i Ruś tak samo będzie żyć,
pląsać i płakać po opłotkach.
w jeziora roniąc swoje wiosła,
i Ruś tak samo będzie żyć,
pląsać i płakać po opłotkach.
1915
(przekład T.Nowak)
prosze pani co znaczy hreczkosiejnej?
OdpowiedzUsuńzasianej gryką, Jesienin to mówi ""в тоские по гречневым просторам" czyli w tęsknocie za gryczanym przestworzem
OdpowiedzUsuń