Na malutkim klepisku świata, żyjemy sobie w domach z resztek, używamy paru zużytych już raz drobiazgów, łączymy je wytrwale według jakiejś wizji, w coś, co kształtem przypomina najzwyklejsze serce. O tym jest dla mnie pełen ciepła film
Dodes'ka-den,
A. Kurosawy. Z tęczą uczuć, ze smutkiem pod smutkiem, z czułością pod nieczułością, z uśmiechem krzywym i nie, z dobrocią i głupotą, pochowaną pod niedobrocią. z obrazkami tramwaju, który codziennie wyrusza w trasę dookoła głowy. Piękny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz