niedziela, 27 września 2020

muzyka liryki

 Nabyłam drugą płytę Art Déco i lubicielom poezji śpiewanej mogę znów polecić. Tym razem chłopaki pokazują Tuwima w bardzo lirycznej i czułej odsłonie, nie myślcie wszakże że smęcą, absolutnie nie, jest w  muzyce wiele radości, tuwimowskiej swady ze szczyptą zadziorności. Lubię to, co chłopaki robią, uważam, że znakomicie się spisują zarówno od strony tworzycieli, jak i wykonawców. Muzyka mnie dotyka, urzeka, a tekstów Tuwima nie trzeba nikomu raczej zachwalać.
A w dodatku płyta wydana bardzo ładnie z obrazami Bernarda Homziuka łączącymi specyficzną barwną naiwność z postimpresjonistyczną chwilą świetlną.

Posłuchać próbek można tu

zamówić płytę tu

a iść na koncert w Lublinie. 

 żałuję, że mnie się  to nigdy nie udało, mimo corocznej bytności w  tym pięknym mieście.

bo płyty słucham i nasłuchać się nie umiem 



3 komentarze:

  1. Też mam, też słucham, też lubię :)
    Moja naj to 8 z pierwszej płyty, na razie nic jej nie przebiło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ahaha wiem, moja siostra mnie prawie nią zamordowała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. z nowej jestem w tej chwili zakochana poważnie w 2. Zadymce, a to przez jeden czarowny refren, w którym głos pana Kamila no po prostu odwraca mnie na nice :))

    OdpowiedzUsuń