"Usłyszałem, jak moja dusza śpiewa zza liścia, zerwałem liść, ale wtedy usłyszałem, jak śpiewa zza welonu. Rozdarłem welon, a wtedy zaśpiewała zza muru. Rozwaliłem mur i usłyszałem, jak moja dusza śpiewa przeciwko mnie. Odbudowałem mur, naprawiłem zasłonę, ale nie mogłem sprawić, aby liść wrócił na swoje miejsce. Trzymałem go w dłoni i usłyszałem, jak moja dusza śpiewa z wielką mocą przeciwko mnie..."
(Leonard Cohen, Psalm 3 z Księgi Miłosierdzia, tłum. Daniel Wyszogrodzki)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz