Z dzisiejszego spaceru z klasą czwartą
Zuzia: Wie pani, a my mamy taką krowę, co ciągle ucieka i się na wszystkich wkurza...
ja: (filozoficznie) Krnąbrna krowa...
Zuzia (kontynuuje): Tak, i ją dwa nasze psy dopadły, ale ona je zaczęła gonić i one zaczęły uciekać!
ja: I jak ją złapaliście?
Zuzia: Przyszedł mój tata...
ja (kiwając głową ze zrozumieniem): I złapał ją...
Zuzia: Nie, uciekał razem z psami!
Papier (vilanella)
5 tygodni temu
:D Zwariowana krowa
OdpowiedzUsuńkrowa o sporej sile bezwładności ;D
OdpowiedzUsuńahahahaha!!!
OdpowiedzUsuńno to se pohasają
tak, to jest krowa kondycyjna : D
OdpowiedzUsuńZostawcie Titanica. Nie wkurzajcie krowy. (zalecenia na nowe tyziąclezie)
OdpowiedzUsuńJa uważam iż wspólny kierunek niezależnie od okoliczności jest bardzo ważny!
OdpowiedzUsuńniebiezka
w sumie mógł też pobiec z krową...
OdpowiedzUsuńmatematycznie i fizycznie on biegł z krową, ponieważ zarówno kierunek, jak i zwroty wektorów ruchu krowy i ojca były jednakowe, mam nadzieję, ale nie doszły mnie słuchy, by było inaczej, że wartość wektorów była różna :D
OdpowiedzUsuńa to pojechałaś ;)
OdpowiedzUsuń