Śniły mi się dwa czarne strumienie. Krzyżowały się ze sobą, płynąc w dwie różne strony. Nie wiem, jakim cudem przepływały jeden pod drugim, nie mieszając wód. Inna sprawa, że ciężko nazwać wodą to, co w nich płynęło. Kiedy podeszłam bliżej, zatrzymały się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz