sobota, 13 marca 2010

zdzisiek


(13.03.10)

"Ma dusza pytaniem rozdarta
i w melancholii kona
zadając sobie pytanie
- gdzie ta wiosna pierdolona!?"


**

aha, uprzejmnie donoszę,
że jakiś sikor zbuduje sobie właśnie gniazdo pod moim oknem. to oznacza, że wyniosły się kuny, bo u nas tak to już jest - albo sikory czy inne szpaki albo kuny, przy czym, co zrozumiałe dla biologów - sinusoidy są przesunięte względem siebie.
pożytek ze sikorów/szpaków? no miło jest
pożytek z kun? no też jest miło.

(jak już się pominie zasrane okna i stały problem z wyrzucaniem ptaków z pokoju, ale ten problem cholera mam bez względu na to, czy szpaki są, czy ich nie ma. jakoś sobie upodobały mój pokój ptaszyska i pomimo dzwonków w oknach (masakra, zawiesiłam wszystkie możliwe od motylego po krowi. zastanawiam się, czy któregoś dnia spróbuje wlecieć któryś z naszych rozlicznych bocianów)
(i kiedy się nie myśli o tym, że kuny duszą nam kury i biegają po dachu z łozgotem budząc ze snu sprawiedliwego)

za i przeciwów jest po równo, a na przeciwko cmentarz mam, co też w sumie jest miłe, bo ładny
:]

3 komentarze:

  1. ło matko, ale u Was śniegu!
    ja, żeby zobaczyć trochę bieli, muszę już jeździć w góry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziś dopadało drugie tyle, zamruczała w śniegową kołdrę wusz

    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja żeby zobaczyć góry, muszę jeździć po śniegu!

    ;D

    OdpowiedzUsuń