"Najukochańszy przyjacielu, zawsze odczuwam z najwyższym niezadowoleniem, iż nie możemy mieszkać razem. Obaj jesteśmy wirtuozami instrumentu, którego inni ludzie nie chcą i nie mogą słuchać, dla nas jednak stanowiącego źródło zachwytu; tak więc siadamy obaj na samotnych brzegach, Ty na północy, ja na południu, nieszczęśliwi, bowiem brak nam harmonii naszych instrumentów i odczuwamy za nią tęsknotę."
(z listu Nietzschego do przyjaciela- Rhodego)
*
mocno prześwituje przez ten fragment Platońska "Uczta" z połowami rozdzielonymi. tylko tu, połówy są jnie tyle całością, choć muzyka stanowi harmonię. Są raczej ta samą, w jakiś sposób przeniesioną/przesuniętą (bo nawet nie rozwarstwioną) połową, jednak wytwarzającą dopełnienie. swoista wstęga moebiusa.
widać też tutaj, ów znaczeniowo nałożony 'instrument'
percepcja anioła
3 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz