piątek, 12 marca 2010

straszy mnie straszliwie

taki oto tytuł zapisu
(wiersza? :| bo ma nawet tytuł osobny)



alors:


Wszelkie prawa zastrzeżone

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, przechowywana jako źródło danych, przekazywana w jakiejkolwiek elektronicznej, mechanicznej, fotograficznej lub innej formie zapisu bez pisemnej zgody posiadacza praw



*

a) - złamałam zdaje się prawo, bo choć wzięłam ten tekst z wewnętrznej strony okładki, to wszak napisano, że ŻADNA część

b)-oję wyjawić, skąd zaczerpnęłam ów, przebóg, jakże surowy, tekst!

c) -zaruje mnie jednocześnie to, że autor pozycji, używa sobie tao, aż huczy, w szczególności pisząc się zasadą niedziałania ;)

hmmm....
hmmmm hmmmm hmmmm....

:D

zatrważające i fascynujące zarazem

**
i łi tam, ze to rzecz wydawcy, na miejscu autora ugryzłabym wydawcę w ucho
:]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz