środa, 4 sierpnia 2010

Echinopsis podstępny

mówię dziś do niego - no wiesz ty co? ja wyjeżdżam a ty mi się tutaj przeciągasz leniwie. a on swoje, a on nic, a on gapi się w okno.
wieczorem ja w szale pakowania, a on co? a on co? a on za moimi plecami! dobrze, ze go zdybałam, bo kwitnie tylko parę godzin a później bęc, znowu czekanie i kombinacje z właściwym zimowaniem.
no ale jest, przed samym wyjazdem mi się jeszcze pokazał. uch, jakże się cieszę. to jedna z rzeczy, na które czekam z niecierpliwością, jak na świętego Mikołaja i zawsze z obawą, że nie przyjdzie bo nie byłam dość grzeczna. w tym roku byłam i mogę najeżdżać Macedonię z okruchem małej radości w sercu. ziarnko do ziarnka, powiadam ja wam, ziarnko do ziarnka!
podpisano: wasza ślepa kura





A w ogóle to dziś są urodziny mojej siostry i stolat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz