a od przedwczoreja najszło mnie na Kroke. z tym, że akurat słucham ich płyty z Edytą Geppert i też jest piknie
tu kawałek, który bardzo lubię
a naj naj ulubieńszy muzycznie moment tego kawałka, to ten, gdzie Pani Edyta śpiewa "w największym świata teatrze"
psiakość, mam takie miejsca w muzyce, filmie, ksiażce, że dla jednej sekundy albo tylko jej części, dla jednego dźwięku w utworze albo dwóch złożonych, potrafię zamierać w zupełnym i absolutnym oczekiwaniu i bolesną radością w środku. jest takie piękno, które się w nas nie artykułuje i jest jak pewnego rodzaju bezoar- cholera wie, co ma w środku,a boli i tkwi w przełyku.
a tu Ajde Jano z Nigelem Kennedym
i tu
*
a tu znalazłam kolejną opowieść
percepcja anioła
3 tygodnie temu
Tak, jest takie piękno. :)
OdpowiedzUsuńtak je czuję
OdpowiedzUsuń