poniedziałek, 12 grudnia 2011

paf! paf!

Popaf, jakiego Pinochia dostałam od Zinów napodchoinkę! :D





*

z doniesień tła

Miś D. ma dziewczynę- Drewnianą Miś

**

Z ogłoszeń drobnych

Ogłasza się, że w Żegotach w tem roku nieobchodzimy sylwestra z towarzyszeniem:
- ogniska
- grzańca, którego z dużą dozą artyzmu i właściwego sobie wdzięku, przygotuję la :D (i wleję do termosu)
- napojów towarzyszących
- herbaty w termosie, równiez japkowej
- kiełbasy na patyku
- naleweczki
- przekąsek niewiadomej maści
- czerwonej podłogi
- horoskopu muzycznego
- dwóch sari i jednego tureckiego płaszcza
- kota Mirka
- wszelakich innych rzeczy, które napatoczą się w trakcie, typu globus, kalambury, porzekadła i zgadnij co teraz śpiewamy

:]

przybywajcie nieszcześnicy, którzy przybyć pragniecie, a będziemy Was witać chlebem, o ile wyrośnie porządnie

Biblioteka już na spanie zarezerwowana, ale jest wszak jeszcze ogólne legowisko w salonie, kto żyw niech naprzybywa :D

6 komentarzy:

  1. no tak, dobry ze mnie animator ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. no, człowiek się rozgląda, miał pociąg, a ni ma tor!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie, ona się nazywa: Drewniana Miś

    OdpowiedzUsuń
  4. niesylwester! A ja już mam maskę wenecką kupioną, wygląda trochę tak: '8' tylko mniej okrągła jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. przecież możesz niespędzić sylwestra w masce. do sari jak znalazł :D
    a ja mam taki płaszcz, którego niestety nie narysuję, ale który można podziwiać na zdjeciu Retes z tysiaca i jednej nocy na fb :D

    OdpowiedzUsuń