niedziela, 19 czerwca 2011

Odświętne komplementa

- Dzień dobry! woła zza płotu sąsiad. Pani Asia to jak zawsze elegancka.
- Niedziela! odkrzykuję, jednocześnie analizując, jak sensowniej uzasadnić to, że właśnie wieszam pranie w kusej koszuli nocnej, o zgrozo, na lewą stronę i gumowcach.

10 komentarzy:

  1. elegancja tkwiła zapewne w sposobie wieszania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno miałaś wyrafinowaną koafiurę. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a prześwitująca ta koszulina? może elegancja pod spodem była ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Biń - to na pewno, wieszanie z gracją :D

    Tess - w niedzielę ekhm, rano, ekhm, znasz mój pogląd w kwestii czesania włosów w łikendy...
    zresztą chyba wszyscy przyjaciele znają, dzięki mojej mamie :D

    Anonimowy - a dzieżby tam! nobliwa, jak trza! :]

    OdpowiedzUsuń
  5. wierzaj mi :]

    kusa to niech Ci się nie zdawa, iże się kończy dzieś w okolicach alaski ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. nobliwa ;] akurat. to do Ciebie nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. e no z wiekiem, coraz bardziej :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Alaska? To co najmniej Grenlandia i to najbardziej północne okolice. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. sięga, dzie wzrok nie sięga :]

    OdpowiedzUsuń