niedziela, 5 czerwca 2011

czereśniowy mętlik pętlik

zbieram dotąd, dokąd mogę jeść, a czy można się opierać błyszczącej nagrzanej kulce, kiedy mierzy czas, tik-tak tik-tak, kołysząc go na gałęzi?
te pęknięte od naporu słodyczy, szczerzące się, rozdarte raną, wpadają wprost do rąk. te są najlepsze, idealne. słońce chce sprasować drzewko na placek, ale liście są przyjemnie chłodne, a owoce bujają - południowa złuda, że jest bezpiecznie, że świat ma porządek. toczę się jak czereśniowa piłka.


Foto: Marta
fajna jest ta fotka, taka pełna ciepłego, energetycznego rozgardiaszu. zazdroszczę jej Marcie

*

do jedzenia dziwny zestaw
PESTO Z RUKOLĄ I COŚ NA KSZTAŁT RISOTTO

(a la pesto)]

rukolę + bazylię + ząbek czosnku + ser (najlepiej parmezan) zmiksować
wymieszać z dwoma łyżkami oleju
posolić, dodać łyżeczkę miodu (ja dwie) i sok z cytryny

i później

cebulę na oliwie usmażyć
dorzucić do niej ryż i wlać szklankę białego wytrawnego wińska
(pobulgać)
zalać bulionem tak, aby ryż zakryć po czubek nosa i gotować aż się nieco zredukuje (zawsze się zastanawiam, jak powinno się rzec o bulganiu, czy wypada mówić o gotowaniu, jeśli rzecz dzieje się na patelni?)
dorzucić potarkowany ser (ja żółtą goudę, choć powinien być parmezan)
zabełtać, zabełtać, popieprzyć posolić


wymieszać z zimnym pesto i jeść


**

a tak ni z gruchy ni z pietruchy wiersz dorzucę

Mały koncert skrzypcowy
(K.I.Gałczyński)

1
Te okna oświetlone... Kto tam teraz mieszka?
Te okna, pelargonie, mostek, mała rzeczka,
stara studnia z Neptunem, jabłoń, zieleń, ścieżka -
a gdzie to jest?

2
Firanki wiatr kołysał, konwalią pachnący.
W lichtarzu stała świeca. Słowik grał na skrzypcach.
Dzwoniło ciężko srebro gwiazd w warkoczach nocy -
a gdzie to jest?

3
Niebieskim cyferblatem świecił z wieży zegar,
po niebie zapóźniony wolno obłok płynął -
a potem księżyc wschodził i okna otwierał -
a gdzie to jest?

4
W talerze cyrulika dął wiatr południowy,
uliczką pies przechodził, niósł w zębach latarnię,
bukiety, iskry, szepty spadały do wody -
a gdzie to jest?

5
Zaręczyny w altanie. Perła. Szmaragd. Rubin.
"Ballady i romanse". Imiona. Wiatr w polu.
A księżyc, on do ucha mówił, mówił, mówił -
a gdzie to jest?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz