wtorek, 16 listopada 2010

wybryki

dziś bezsenność uparła się na Harry'ego Pottera, zwariować idzie z nią i jej upodobaniami! a powinna sprawdzić prace domowe, psiamać!
w dodatku tłukł mi się po głowie portret kościuszki tadeusza i musiałam, no po prostu musiałam to sprawdzić, no bo łeb bym dała sobie uciąć, ze nie powinien przypominać Franklina, no i miałam rację. nie powinien
:|

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz