środa, 24 listopada 2010

nocny wypad zza lampy

właśnie był w pokoju komar. coś bzykał i zdaje się, zdechł. albo opadł z sił, tego nie wiem dokładnie, bo nie zdążyłam go namierzyć. w każdym razie jest cisza. albo coś koło tego.

*

korzystając z bezsenności pokażę chomika. chomik pochodzi z kolekcji mojej siostry i jest absolutnie cudowny.



"Moje ulubione zwierzątko domowe"

Biolodzy (czyli brat, bratowa i ja) poproszeni o identyfikację zwierza, typowaliśmy różnie, ja obstawiałam bociana, bo niby czemu nie miałby być ulubionym domowym? i cztery nogi to przecież nie jest znowu taki wielki nadmiar, bratowa trafiła blisko - dała mu myszaka na imię, nie pamiętam, co obstawiał Kriiss, bo głównie rył w mankiet

13 komentarzy:

  1. Ja obstawiałabym wieloryba po wyjściu na ląd. No może rekina. ;)
    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Basia matematyczka obstawiała wieloryba :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże! Przecież to jest typowy przedstawiciel paszczura (pasczuris vulgaris z rodziny szablodenteidae). Na pierwszy rzut oka widać, ja nie wiem co tu jest do zastanawiania! Phi, Biolodzy, Wykształciuchy...

    OdpowiedzUsuń
  4. A jeszcze mógłby to być pingwin leżący na plecach na czterech różowych podstawkach. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Preherba, sugend i adrith - panteon bożków blogspotowych. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ha! Cwaniaro! Wróżysz tu sobie tu za plecami z mojego Weryfikatora Pytyjskiego!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech Cię strzyże Preherba, niech chroni Sugend, niech prowadzi Adrith! Przez te manowce, pod ściana, omijając transparentny "WIDZĘ CIĘ" i inne niebezpieczeństwa, w tym także rozpadliny i szynkę z biedronki!

    OdpowiedzUsuń
  8. mógłby być pinngwin, bo nawet ma takie białe miejsce na plecach do przymarzania :]

    OdpowiedzUsuń
  9. i tu kończy się wyobraźnia a zaczyna miejsce panowania Sugend

    ;]

    OdpowiedzUsuń