środa, 10 listopada 2010

wusz pedagogiczna

pancia joancia oficjalesy zapierdalesy dziś i już długi wolny



foto: J.Jarkiewicz



*

dzidziuś się dzisiaj ze mnie zbrechtał
otóż podczas popilnowywania, smokowi dzidziusiowi chce się pić, wydziopał jedną butlę, z kubeczka pić bue, więc trzeba przelać z kubeczka do butli. i bęc
butla zakręcona, zabita gwoździami, zamknięta na 4 spusty. ja stękam, sapię, dzidziuś ryje, ja na niego i też ryję. podaję mu więc butelkę, mówię - cwaniaku sam odkręć, dzidziuś ryje jeszcze bardziej. turlamy się po podłodze w spazmatycznym smiechu próbując na zmianę dostać się do środka butelki inną drogą, niż przez smoczek.
wraca rodzina dzidziusia, stoją pod drzwiami zastanawiając się, co my u licha wyprawiamy


tu dzidziuś jeszcze wakacyjny

**

hm, najdziwniejsze uczucie jest takie, że ja dzidziusia, jakby znała od zawsze. jak na niego patrzę to widzę mojego serdecznego kumpla, a jego tatę, z którym wychowywaliśmy się, nieledwie na jednym nocniku ;)


dzieś w latach 80-tych




Mc'Gregor i d'Arc
foto: A.Jankowski


***


aaaaha! Nadal mam honorowo tę półkę i mniej honorowo tę wersalkę!
Ziny głównie na niej śpią i moja siostra z mężem, kiedy goszczą

no i tę podłogę!

na niej śpi cała reszta, ze mną na czele

:]

4 komentarze: