za oknem mrugają światełka cmentarza,
koty prowadzą podjazdowe wojny przetykane rzadkimi chwilami zawieszenia broni
z powodu kotów i na ogrzanie listopadowi, Fistaszki, które mnie niezmiennie wprawiają w dobry humor

Tutaj cudowne "mu" w wykonaniu Snoopiego. Jest to najbardziej pełne wyrzutu "mu", jakie znam. Uwielbiam!
i wielce pouczająca historyjka/obserwacja o zmianach
zawieszenie broni - bezcenne ;-)
OdpowiedzUsuńło tak, ostatnio Mirek wychodzi z nerw i pierze Pannę Łaskotkę, chociaż z drugiej strony to zrozumiałe, skoro białe koty szybko się brudzą ; )
UsuńPiękne zdjęcie z kotem lewitującym na kaloryroferze. Malarskie takie - budzi żądzę (przynajmniej u mnie) przerobienia go na obraz:)
OdpowiedzUsuńZnam te żądze, acz kurcze, zawsze jaksobie pomyślę, że musiałabym wyjmować farby, później płukać pędzle :|
Usuńmarzę o pracowni.
ale jeśli masz ochotę przerobić, śmiało! będzie mi niezwykle zaszczytnie, zwłaszcza, ze uwielbiam Twoje twórstwo :))
Ha! Wystarczy przełożyć poduszkę na drugą stronę łóżka i życie nabiera odmiany.
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że do tego pozostają jeszcze dwie inne opcje wszerz ;)
i jeszcze wlicz kierunki pośrednie, czyli skosy oraz wertykalny ;)
Usuńa wiesz, że pomyślałam o tym, ale już po wysłaniu komentarza :))
Usuńbo jak widać na tym przykładzie, jest wiele wyjść z sytuacji ; D
Usuń"Zawsze zostaje ta możliwość / z wnętrza
OdpowiedzUsuńwyjść na ulicę" (tak się tylko wtrancam) ;)
wtrancaj się, wtrancaj! : ))
Usuń