poniedziałek, 26 listopada 2012

Z rozmów pedagogicznych - O wspólnym kierunku

 Z dzisiejszego spaceru z klasą czwartą

Zuzia: Wie pani, a my mamy taką krowę, co ciągle ucieka i się na wszystkich wkurza...

ja: (filozoficznie)  Krnąbrna krowa...

Zuzia (kontynuuje): Tak, i  ją dwa nasze psy dopadły, ale ona je zaczęła gonić i one zaczęły uciekać!

ja:  I jak ją złapaliście?

Zuzia: Przyszedł mój tata...

ja (kiwając głową ze zrozumieniem): I złapał ją...

Zuzia: Nie, uciekał razem z psami!

9 komentarzy:

  1. krowa o sporej sile bezwładności ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ahahahaha!!!
    no to se pohasają

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, to jest krowa kondycyjna : D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostawcie Titanica. Nie wkurzajcie krowy. (zalecenia na nowe tyziąclezie)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uważam iż wspólny kierunek niezależnie od okoliczności jest bardzo ważny!

    niebiezka

    OdpowiedzUsuń
  6. w sumie mógł też pobiec z krową...

    OdpowiedzUsuń
  7. matematycznie i fizycznie on biegł z krową, ponieważ zarówno kierunek, jak i zwroty wektorów ruchu krowy i ojca były jednakowe, mam nadzieję, ale nie doszły mnie słuchy, by było inaczej, że wartość wektorów była różna :D

    OdpowiedzUsuń