niedziela, 30 października 2011

wstrząsając w ciemnościach

...wytwarzamy kawowo-czekoladową. Smak zdecydowanie męski, mimo, że, jak mówi Retes "mężczyźni nie lubią słodkich". do nalewki podajemy, zadymiony gabinet pana domu w ciemnym drewnie i z całą masą książek. do tego koniecznie rozmowa w przyćmionym świetle.
a Jakub kwituje taką nalewkę następująco
"jak pierwsza miłośc albo cuś.
albo ostatnia"
co naprawdę bardzo dobrze oddaje ten dziwny, acz pociągający smak.







A otóż receptura
KAWOWO_CZEKOLADOWA

pół laski wanilii i trzy migdały ubijamy w moździerzu.
Do słoja wrzucamy ubite przyprawy, 100g kakao + łyżeczkę świeżo zmielonej kawy i 3/4l spirytusu
Przez tydzień często wstrząsamy bacząc, by miejsce wstrząsu było zaciemnione
później zlewamy i filtrujemy
(psiokrewie jest gęste i trudno się filtruje)

Osad zalewamy 1/2 szklanki wrzątku, mieszamy porządnie i odstawiamy na czas jakiś około półgodzinki. Później filtrujemy i dodajemy do nalewki.

w 1/2 szklanki wody gotujemy 3/4kg brazowego, trzcinowego cukru. Kiedy się wyszumuje, lekko podstudzamy i dodajemy do nalewki. Zamykamy, energicznie wytrząsamy i odstawiamy na tydzień

Następnie filtrujemy (znowu należy przygotować się na opór przy filtrowaniu i ubabrane pół kuchni).

Do butelek, korkujemy i na dwa miechy w ciemne i chłodne miejsce zapędzamy nalewkę


*

A tu jeszcze kilka fotek głogowej naleweczki na serce (i przy okazji dla ducha, bo jest bardzo smaczna). Przepis podrzucałam wcześniej







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz