(Tomasz Minkiewicz z przedmowy do kolejnego tomu Fistaszków zebranych 1959-1960 w tłum M.Rusinka.)
*
Śliczna przedmowa pana Tomasza Minkiewicza, chyba najładniejsza z dotychczasowych, a Fistaszków to raczej zachwalać nie muszę, kiedy liznęłam pierwsze kilka stron przed samiuśkim snem, wsiąkłam na pół nocy.Znakomita pozycja. No i oczywiście Snoopy i Linus są bezkonkurencyjni. Staram się nie zachęcać do 'posiąścia' książeczki, bo znowu wyczerpie się nakład i załamka. nie mam pierwszego tomu auuu!
;P
Ja zachowywałabym się podobnie, a Wy?
;D
"moim zdaniem liście są szalone" ;-) pięknie powiedziane. A zachowałabyś się podobnie do... liścia ;-)?
OdpowiedzUsuńufam Snupiemu :D
OdpowiedzUsuńja stawiam na liścia,
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, kiedy trzeba spadać ;-)
ahahahaha, no czasami jo :D
OdpowiedzUsuńahhahhahhha, motto na dziś: ze mnie też nie najlepszy liść, kolejny raz nie widziałam, że to już ;-))))
OdpowiedzUsuńzapewne wprawiasz drzewo w zakłopotanie?
OdpowiedzUsuń;D
obawiam się , że tego się już nie dowiemy ;-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń