poniedziałek, 24 października 2011

byłby ze mnie okropny liść...

"(...) Szczęście nie jest zabawne, a przede wszystkim nie jest powszednie. Nie bez powodu pasek ze zdaniem "szczęście to ciepły szczeniak" zrobił taką karierę. Taki pasek trafia się raz na tysiąc. Wszyscy wiemy bowiem, że proza życia to te wciąż i wciąż zabierane nam spod nogi piłki. Śmiejmy się więc z bohaterów Fistaszków, jak śmiejemy się sami z siebie, żeby mieć siłę podnieść się po kolejnej porażce i żyć dalej."

(Tomasz Minkiewicz z przedmowy do kolejnego tomu Fistaszków zebranych 1959-1960 w tłum M.Rusinka.)

*


Śliczna przedmowa pana Tomasza Minkiewicza, chyba najładniejsza z dotychczasowych, a Fistaszków to raczej zachwalać nie muszę, kiedy liznęłam pierwsze kilka stron przed samiuśkim snem, wsiąkłam na pół nocy.Znakomita pozycja. No i oczywiście Snoopy i Linus są bezkonkurencyjni. Staram się nie zachęcać do 'posiąścia' książeczki, bo znowu wyczerpie się nakład i załamka. nie mam pierwszego tomu auuu!
;P





Ja zachowywałabym się podobnie, a Wy?

;D

8 komentarzy:

  1. "moim zdaniem liście są szalone" ;-) pięknie powiedziane. A zachowałabyś się podobnie do... liścia ;-)?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja stawiam na liścia,
    dobrze wiedzieć, kiedy trzeba spadać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ahhahhahhha, motto na dziś: ze mnie też nie najlepszy liść, kolejny raz nie widziałam, że to już ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. zapewne wprawiasz drzewo w zakłopotanie?
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. obawiam się , że tego się już nie dowiemy ;-)

    OdpowiedzUsuń