poniedziałek, 10 października 2011

"czy jestem dobrze ubrany?"

"Rozwaliłeś drzwi życia tym swoim wielkim, tępym łbem. A teraz nie można ich zamknąć"

(P.K.Dick, Płyńcie łzy moje, rzekł policjant, tłum. Z.Królicki)


Dick jak zwykle mnie nie zawiódł. Może to nie jest książka z owych jego oszałamiających, ale naszkicował fajne pytania, dotyczącą istnienia i nieistnienia, map mózgowych i związków czasoprzestrzennych między obiektami. wyraźniejszego pojawu, kiedy znika się z mapy socjo-politycznej, gdy staje się oddartym od kontekstów. czyli o miłości ;)


*

w dzisiejszym poranku zdążyłam zaledwie na długość ozora, by zobaczyć to światło trafiające w szparę między horyzontem, a pokrywą chmur.




a na łikendzie nastawiłam pigwówkę
i zmyśliłam dość udatną kompozycję naparu złożoną z melisy, głogu, pokrzywy i suszonej gruszki. mrah
i po załadunku drewna nabyłam zakwasów w mięśniach, których istnienia się nie spodziewałam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz