środa, 24 sierpnia 2011

z życia biologa

Uczeń pozostawiony w kącie na czas wakacji.


Foto: Basia. Żegoty sierpień 2011

*

przeprowadzka szkoły.
a tak w ogóle, to jeszcze jeden kurs tym wózkiem i chyba pomyślę o kupnie osiołka.

4 komentarze:

  1. Jakieś mam skojarzenia z Brueglem (może dlatego że na jego obrazach człowiek cały czas zgarbiony, orze, sieje, ciągnie jakieś wozy)(ehem tzw. kondycja człowiecza:D

    OdpowiedzUsuń
  2. osiołka mogłaś wynająć, tak coś czuję, że bym się nadawała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ahahaha!
    ładnie Cię złapała fotograf Basia :)
    wymowny obrazek, nie ma to tamto

    OdpowiedzUsuń
  4. Emi, jest też taki obraz Brojgla - Triumf śmierci, gdzie szkielety powożą.Mnie się tez jakoś to tak kojarzy, jak najbardziej :)

    Rado - powiedzmy że jest nas więcej w stajni. A pamiętasz przypowieść o osiołku Hodży Nasredina? ;)

    Biń - ha, a żebyś Ty widizała, co my jeszcze tem wózkiem zdołały przewieźć! :D

    OdpowiedzUsuń