wtorek, 8 marca 2011

sentymentalnie

Laurki najcudowniejsze na świecie, wierszyki, koślawo wycięte obrazki do zawieszenia na ścianie, obrazy malowane kolorową kredą na tablicy przed przyrodą, chór klasowy przed tablicą śpiewający sto lat, ciastko własnoręcznie upieczone przez łobuziaka Mateusza z literką "A"- bo pani na imieniny się nazywa Beata , ale tak naprawdę to pani Asia,
dodając to, co usłyszałam w życzeniach od dzieci i koleżanek; to sprawia, że mam poczucie niezmarnowanego czasu tu.
(nie muszę chyba dodawać że wzruszyło mnie to bardzo)



3 komentarze:

  1. życie ze wzruszeń się składa... też
    Pani Beato, poimieninowo pozdrawiają zachody :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapalenie spojówek, huknęła basem Wusz.

    Biń, a się dziękuje, dziękuje, prezenty przyjmuje cały rok :D

    OdpowiedzUsuń