wtorek, 24 kwietnia 2012

bo

Przyszedł Mirek, poprosił mnie do tańca. Jako jedyny. Niektórzy gadają, są przeciw tańcom z kotem, pytam, czym to się różni od aprobowanej społecznie samotności. Samotności z patyczakiem w szklanym słoiku, mężem na kanapie, w knajpie, w innym pokoju?

Patyczak przychodzi i prosi do tańca, masz wybór – zostajeszlistkiemżoną żem, pania tegob ota, kbo

Idziesz w tango

1 komentarz: