Udało się wprowadzić do naszych z Dzidziusiem, rysunków, oprócz setek królików i marchewek oraz motylków i biedronek - pająka i muchę - hura!
i w taki oto sposób dziś ciocia wusz wkroczyła wraz z Dzidziusiem na trudną ścieżkę twardych praw natury, gdzie na przystanku pierwszym pająk czyha w pajęczynie...
ciocia wusz: A co je pająk?
Dzidziuś: Marchewke!
ciocia wusz: Nieee, nie marchewkę...
Dzidziuś: Trawe?
percepcja anioła
3 tygodnie temu
To prędzej marchewka zje pająka! :D
OdpowiedzUsuńalbo zatłucze ze skutkiem śmiertelnym
OdpowiedzUsuńA jakby Dzidziusiowi sprzedac "biologię alternatywną"?: czyli że np. pająki jedzą marchewkę, myszy polują na orły, wieloryby żywią się tygrysami i koniczyną, a słonie to w ogóle jedzą w s z y s t k o
OdpowiedzUsuńno bo jedzą! ;D
OdpowiedzUsuń