niedziela, 14 lutego 2010

o dziuawym worku, który łączy Warmię i Jakucję

"To gdzieś tutaj przelatywał nad Ziemią Pan Bóg i ręce tak mu z zimna zgrabiały, że upuścił cały dźwigany w worku, a przeznaczony do rozrzucenia po świecie skarb. Wszyscy znają legendę-anegdotę, wierzący i niewierzący chętnie ją opowiadają, bo wprowadza od razu pełną jasność: w południowej Jakucji zgromadziły się niewiarygodne w swej masie i jakości bogactwa naturalne. Przede wszystkim węgiel, następnie żelazo, inne rudy, nieco dalej złoto, diamenty, gaz ziemny"

(Olgierd Budrewicz "Na Syberii cieplej")

*

jest taka powiastka, że archanioł, który niósł do nieba wór z najpiękniejszymi pieśniami, przelatując nad Warmią, tak się zachwycił tą ziemią, tak się zapatrzył, że zgubił wór i rozsypały się pieśni po tej ziemi i od tej pory ziemia śpiewa, śpiewa tak, że ludzie, którzy tu żyją są pełni ciepła i blasku, gościnni, zaś goście chcą do tej ziemi wracać.

(z warmińskiej legendy)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz