Ostatnio śnią mi się demony, katakumby i piwnice. Demony w tych snach czyhają na mój błąd, na chwilę odsłonięcia, przebierają się i przyjmują złudne kształty. Dziwne sny podszyte strachem płynącym jak gęsta rzeka.
Te dzisiejsze miały postać dwojga dziwnych dzieci. Wchodzę do domu, w którym kiedyś mieszkałam (taką wiedzę mam we śnie), niosę kubek herbaty, w której mieszam cukier, jest deszczowy wieczór.. Pukam, w drzwiach stają dzieci ubrane w marynarskie stroje. Czy mogę wejść? pytam. Nie, odpowiadają mi dzieci. czy jest ktoś dorosły w domu? drążę dalej. Nie, rodzice wyjechali. Jak to wyjechali? Dawno? Miesiąc temu, odpowiadają mi małe dzieci. To kto się wami opiekuje? (zaczynam nabierać podejrzeń, atmosfera staje się dziwna, spod ciał prześwietlają inne ciała, inne twarze) - babcia (tu pada nazwisko mieszkanki naszej okolicy, o której w ogóle nie myślałam od wielu lat), odpowiadają mi dzieci i zapraszają gestem do środka. Zaczynam czuć obawę, wnętrze domu jest mroczne, staroświeckie, dzieci siadają na sofie, przez twarze przebijają złowrogie grymasy, dostrzegam jeszcze jedną postać leżącą na łóżku, jest stara, podchodzę - kim jesteś, pytam, - jestem babcią mowy, pada odpowiedź. Wiem, że ta osoba mi nie pomoże, że jest i zarazem jej nie ma w tym domu,. Dzieci zbliżają się do mnie, twarze są już jawnie straszne - wyssiemy z ciebie energię mówią, a ja staję przy zlewie i jest we mnie strach i poczucie, że tak właśnie będzie, a jednocześnie wiem, że muszę i chcę uciekać.
Wczorajszy sen miał demona bez postaci. Demon był zamknięty w szopie na drewno, kiedy podchodziłam rzucał sie i usiłował przebić drzwi, wokół wiało grozą, cały sen zastanawiałam sie, jak go unieszkodliwić, jak się go pozbyć, wiedziałam też, że możliwym jest, że mnie opęta.
W katakumbach grób mojego ojca, zamknięty w niewielkim pomieszczeniu z masywnymi drewnianymi drzwiami, kiedy tam wchodzę czuję jak jeżą mi się włoski na karku, czuję pełznący po plecach strach, zapalam świeczkę i wychodzę starając się nie biec, bo wiem, że będzie to fatalny błąd, to poddanie się strachowi.
percepcja anioła
3 tygodnie temu
horory takie. ze lśnienia. może trzeba jakie modły odprawić?
OdpowiedzUsuńEmi, najlepiej z dużą ilością inkantacji, pląsami po trawie ;) i z grzechotką!
OdpowiedzUsuńale sny przerażające tak wewnetrznie, moze to z powodu czekającego mnie sprzątania łazienki, która leży mi już kamieniem na sumieniu