"Prawda jest kobietą, albowiem prawda to piękno, a nie przystojność, myślał sobie Ridcully, gdy senat zajmował miejsca, pomrukując przy tym niechętnie. To dobrze tłumaczy powiedzenie, że kłamstwo może cały świat oblecieć, zanim prawda włoży buty.
Musi przecież zdecydować, którą parę włożyć - pomysł, że kobieta z taką pozycją miałaby tylko jedną, wykracza poza granice racjonalnej wiary. Właściwie, jako bogini, ma na pewno wiele par i tyleż wyborów: wygodne buty dla prostych, domowych prawd, podkute i ciężkie dla prawd nieprzyjemnych, proste chodaki dla prawd uniwersalnych i może też jakieś klapki dla prawd oczywistych"
"Urwał.
Po chwili Glenda trąciła go w łokieć.
- Całkiem zesztywniał - stwierdziła. - Jest sztywny jak kawałek drewna ...
- Ach, katatonia - wyjaśnił Nutt. - Przytłoczyły go własne uczucia. Powinniśmy go położyć
(...) To jakby takie lekarstwo ze słów - wyjaśnił ostrożnie Nutt.
- Czasami ludzie wmawiają sobie różne rzeczy, które nie są prawdą. Czasami może to być groźne dla danej osoby. Widzi ona świat w niewłaściwy sposób. Ale ludzie nie pozwalają sobie zobaczyć, że to, w co wierzą, jest błędne. Często jednak istnieje w ich umyśle część, która to wie,a odpowiednie słowa pomagają ją uwolnić"
**
"Prawa przysług należą do podstawowych w multiversum.
Pierwsze prawo brzmi: "nikt nie prosi o tylko jedną przysługę; druga prośba (po wyświadczeniu pierwszej przysługi) poprzedzona przez "i jeśli się nie obrazisz" dotyczy drugiej przysługi. Jeżeli wymieniona druga przysługa nie zostanie wyświadczona, drugie prawo orzeka, że wszelka wdzięczność za pierwszą przysługę zostanie wyzerowana,a zgodnie z trzecim prawem wyświadczający przysługę żadnej naprawdę nie wyświadczył i następuje kolaps pola przysługowego"
***
"Nuttt nie uniósł głowy, ale odpowiedział cichym głosem:
- To było eleganckie. To było piękne. Gra powinna być piękna, jak dobrze poprowadzona wojna.
- Nie sądzę, żeby wielu ludzi lubiło wojnę - zauważył Ridcully.
- Piękno można uznać za neutralne, proszę pana. To nie to samo, co przyjemność lub dobro"
****
"Młoda damo, alkohol zrównuje wszystkich ludzi. To ostateczny demokrata, jeśli lubi pani takie rzeczy. Pijany żebrak jest pijany jak książę, a książę również. Czy zauważyła pani, ze wszyscy pijacy rozumieją się nawzajem, niezależnie od tego, jak bardzo są pijani i jak różnią się ich języki?"
(T.Pratchett "Niewidoczni Akademicy")
*****
dla mnie ta książka jest o wartości. tak po prostu i najkrócej.
percepcja anioła
3 tygodnie temu
a wiesz spodobał mi się ten nowy Pratchett, pod Twoją sugestią wziąłem się i powróciłem i rzeczytychwiście im dalej tym fajniej jest:)
OdpowiedzUsuńno ba! się wi! :)
OdpowiedzUsuń(upiekłam się w ogrodzie. a tak najprawdziej, to skończyła mi się książka i szperać przyszłam, czy mam coś esce :D)