środa, 27 sierpnia 2014

omałoturystyka

wczoraj z Radą o mało nie zwiedziłyśmy muzeum gazownictwa
o mało nie stanęłyśmy na miejscu spalenia ostatniej na tym terenie czarownicy
o mało nie zobaczyłyśmy staropruskiego grodziska
o mało nie pojechałyśmy do Pieniężna
*
pierwsze było zamknięte i na tzw "umówsię"
drugie po prostu minęłyśmy skupiając się na domu, w którym raz był Napoleon trzecie było chitrze schowane w jeżynach i zapadał już zapad
czwarte ze względu na zapad zostało niezdążone
*
ale
wszystko da się naprawić. czarownica nam się nie przesunie, muzeum z tego, co widziałyśmy jeszcze postoi, do grodziska mamy już obczajonego lokalesa przewodnika i sensowniejsze namiary, a Pieniężno widziałyśmy już z ośm razy, więc następczą razą też się da.
*
Ps: o mało nie umarłyśmy ze śmiechu, grozy i niedowierzania w temacie "dania regionalne kuchni restauracji Natangia w Górowie Iławeckim"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz