"Zebrało się trzech muzyków by rozmawiać o gitarze elektrycznej" takimi słowami zaczynia się film "Będzie głośno", Davisa Guggenheima , czy muszę dodawać, że świetny film?
no więc: The Edge, Jimmy Page, i Jack White z trzema otwierającymi stanowiskami:
The Edge, który mówi "lubię efekty, dzięki nim muzyka się rozwija. Doprowadzam siebie i innych do szaleństwa próbując odtworzyć dźwięk, który słyszę w głowie"
White ze swoim "Technika niszczy emocje i prawdę"
i Page "Poprzez wzmocnienie dźwięku słychać cechy charakterystyczne kazdego gitarzysty. Ludzie próbują wymyślać nowe techniki, wciąż powstaje coś nowego. Trzeba traktować to poważnie"
tak zaczyna się opowieść gitary elektrycznej
że muzyka świetna, także nie muszę mówić, ale muszę koniecznie powiedzieć o tym, jak pięknie jest patrzeć na ich twarze; jak się zmieniają, jak nabierają do siebie ufności, kiedy grają razem. muszę powiedzieć też o tym, jak niesamowicie patrzy Jack na twarz Page'a, kiedy ten opowiada, jak ślicznie przeobraża się Page, kiedy słucha nagrania w swoim pokoju i najpierw jest zawstydzony kamerą, a za chwilę wchodzi w alternatywny świat, jak radosne i zarazem intymne jest roześmianie Edge'a odsłuchującego starą kasetę-demówkę
i dla mnie najcudowniejszy moment w całym filmie, kiedy Jimmy Page ,mówi o swojej gitarze "fantastyczna" i mówi to zarazem nieśmiało, ze wzruszeniem i marzeniem w głosie, z fascynacją i szacunkiem. jest w tym jednym słowie zawarta cała ulotna aura tego filmu, tego spotkania, przestrzeni przeplecionych osobowości tych trzech ludzi. to jedno słowo wypowiedziane cicho jakby z głębi siebie, jest jak natchnienie. zbiera w sobie cały kosmos.
*
z takich smaczków jeszcze bardzo fajnych dla mnie, (których jest zbyt wiele by je wyjmować nielotkowo, więc gros zachowuję na żywą rozmowę )
wyjmę esce to śliczne odwrócenie elementów w formule : "Częścią tego kim jestem, jest gra na gitarze elektrycznej" (J.Page)
piękny film
**
tytularne * słowa J. Page'a
percepcja anioła
3 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz