środa, 22 stycznia 2014

Dom-duch dla nieudomowionych

 miałam napisać kiedyś o tym post, ale z lenistwa wklejam to, com napisała dziś Ja-Kubowi  w oknie.


ja Ci mówię, powinnam prowadzić 
dom dla nieudomowionych artystów
przyjeżdżaliby, inspirowali się, prowadzili długie ciekawe i suto zakrapiane alkoholem rozmowy
ja bym gotowała, prała im koszule i prasowała, czasem opierdoliła zdrowo
a później pisaliby piekne wiersze i malowali obrazy
oraz komponowali muzykę sfer : ]
od czasu do czasu wzięłabym udział w jakiejś dyskusji i prawie we wszystkich popijawach
właśnie, zaraz to sobie przepisze na bloba
bo sie zbieram już od jakiegoś czasu by o tym domu dla nieudomowionych napisać
i zgodnie z obietnicą, kiedyś o tym swoim marzeniu napiszę : ] 



i dwucentymetrowy króliczek na skraju kartki

9 komentarzy:

  1. W najlepszych czasach, mój króliczek osiągał szesnaście centymetrów.

    OdpowiedzUsuń
  2. ma anonimowy nielichego króliczka :;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprzedawca zapewniał mnie że to jest miniaturka i nie urośnie bardziej niż dziesięć centymetrów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na to samo nabrały się moja siostrzenica i bratanica : D
      jeden z tych królików miał rozmiar normalnego hodowlanego króla i z takimiż kolegami u nas zamieszkał. Dałam mu na imię Siergiej, bo nazwisko miał Bobiagin ; )

      Usuń
    2. Normalny skończył w potrawce, mutant ocalał. Wniosek z tego jak już być to dobrym mutantem.

      Usuń
  4. możliwe, ze te króliczki byłyby miniaturowe, gdyby wiecej paliły. podobno, jak się pali papierosy to sie nie urośnie ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pale i pije od małego a mam 189 cm wzrostu i ważę 140 kg.

      Usuń
    2. diagnoza brzmi - nie jest Anonimowy króliczkiem!

      Usuń