czwartek, 23 stycznia 2014

Z rozmów rodzinnych - Dyskusyjna marmolada

Zachodzę do maminego pokoju, mama  zafrasowanym wyrazem twarzy wbija się w tivi

Ja: Co robisz kacopyrzu*?

Mama (lekko nieobecnie): Aaaa, słucham dyskusji.  

(chwila milczenia)

Mama (budzi się z letargu): Ty, Asia, powiedz mi co to jest ten DŻEMDER co o nim mówią i mówią!?




*kacopyrz to takie nasze domowe określenie łączące nietoperza z kacem. W efekcie uzyskujemy nastroszonego, przycupniętego i potarganego stworka z lekko zdezorientowaną miną

5 komentarzy:

  1. och, jak ja kochałam tego ,,kacopyrza" wypowiadanego przez Tatkę. Brakuje mi tego, ale kocham też kiedy Mamcia tak mówi

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiula, a może warto byłoby spisać te nasze rodzinne słownictwo, to wszystko tak szybko ulatuje i umyka, że niedługo nasze dzieci zapodzieją ten nasz ,,Słownik Lewandowskich"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nee, ne zapodzieją. toż zapisuję przecie :)
      prowadzę kronikę wszystkiego. kronika odpadków

      Usuń
  3. skoro prowadzisz kronikę wszystkiego to zapisz, że dziś ugotowałam pomidorówkę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomidorówkę, to ja zapamiętuję i nie wybaczam braku chęci dzielenia się nią z młodszymi siostrami!

      Usuń