poniedziałek, 16 stycznia 2012

dostałam bałwanka

dostaję też szajby, ale całe zmęczenie i irytacja i przygnębienie i grom złocisty wie jeszcze co, odpłynęło ze mnie, kiedy na schodach przed wejściem do mojego domu, znalazłam zminiaturyzowanego bałwanka.
i było mu zimno w ep.


a do śnika miałam cholerra, zapamiętać dokładnie fabułę, ale przysnęłam i diabli ją wzięli. niemniej sen był erotyczny i dotyczył greckich bóstw.
Autor: o
Etykiety:

3 komentarze:

  1. Unknown16 stycznia 2012 20:33

    A rzeczone bóstwa były przystojne? Bo bałwanek, jakkolwiek super, to jednak bóstwa nie przypomina:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Teresa Radziewicz16 stycznia 2012 20:52

    Widać wyraźnie, że jest niezadowolony bo jest mu zimno i chciałby coś jeszcze dodać! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wuszka16 stycznia 2012 22:00

    Asiu, zdaje się to był Dionizos, ale nie mam pewności. eno, to idolatryczne pojęcie - bałwan
    ;)


    Tess - on po prostu chce zwrócić na siebie uwagę i macha łapkami. wa ma wysokość mojej dłoni :D

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)