niedziela, 21 lipca 2024

koncert ślimaków i bezdroża temperatury

 Mobilizacja do pisania średnio mi wychodzi, a właściwie nie wychodzi, więc zmuszam kółko w mojej głowie do powolnego przynajmniej obrotu.
Lato jest tworem niezwykłym, z jednej strony wyczekiwanym i zapraszającym do zwiewnych sukienek, pląsania po zroszonej trawie, przesiewania migotliwego jeziora przez palce, smakowania papierówek, z drugiej potworem opasłym, ciężką krową, która ci siada na plecy i każe nieść się przez cały ogród albo nawet i dalej, do sklepu. Jest Wielkim Mistrzem o suchych ustach w szacie z kłujących zielsk i aureoli z meszek. Zgniata liście ogórków, deprymuje pomidory, suszy kity marchwi.
Lato latem, podchodzi pod ścianę domu, wyważa drzwi, wspina się ciężko po schodach, wsuwa wszystkimi szczelinami do chłodnego mieszkania. Zasiada przy stole, zawisa nad kanapą, wypełnia łazienkę po brzegi. Lato można wypuścić z domu dopiero nocą, wywabia je świerszczenie, nocne gasnące odgłosy, późny klekot bocianów. Lato to ciężka harówa z radością i oszołomieniem w sercu, z bezsilnością wobec upływających dni, z błogością lenistwa. Nie wiesz co tak naprawdę masz czuć w tym całym festynie światła i kurzu. Miota się więc człowiek od balii z wodą do jabłoni, od ogórków do garnków, od pysznie kwitnących cynii w zagony floksów. I wciąż tyle ze sobą do zrobienia.

*

A skoro już wpis letni mamy za sobą, to będzie przytoczony przepis na a la omlet

Usmażyć plastry boczku

zetrzeć żółty ser

przygotować świeże listki oregano i nasiona czarnuszki (albo pestki słonecznika podprażone albo sezam)

Kabaczek / cukinia (to to samo, tylko w innym języku) pociąć na plastry i lekko osuszywszy z wody, ułożyć na patelni krążek przy krążku, osolić i  podsmażyć z dwóch stron na złoto. (kabaczek, nie patelnię)

na plastrach ułożyć plastry usmażonego boczku

4 jaja rozkłócić osolić, opieprzyć, opapryczyć

zalać kabaczek jajem, posypać nasionami, posypać żółtym serem, posypać oregano i smażyć pod przykryciem aż się jaja usmażą.

odkryć dać trochę przestygnąć, jeść bezczelnie i z animuszem!


Ponieważ nie mam zdjęcia tego dania, zdjęcie z wypadu z  Piterami, Aniet i Michalcem do Kwaśnego Jabłka na cydry i inne bałabancje.


Włodowo 13.07.24


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz